Wyszukiwarka

Wyszukiwarka

Jesteś tutaj: Start / Humor

Humor

  • dzwon blondynka do blondynki i pyta:
    -hej co robisz?
    -rozmawiam przez telefon
    -a to ci nie przeszkadzam
    Dodał/a: majkel, dnia: 2014-10-15
  • -Janie przysun fortepian.
    -Bedzie pan gral ?
    -Nie zostawilem tam cygaro. :D
    Dodał/a: Primo, dnia: 2014-10-15
  • Rozmawia grupa kolegow :
    -Gdy moja zona byla w ciazy czytala "Jas i Malgosia" i mamy blizniaki.
    -A moja czytala "Swinki trzy" i mamy trojaczki.
    Nagle jeden z nich zrywa sie do drzwi.
    -Gdzie idziesz?
    -Ide zabrac zonie ksiazke "101 dalmatynczykow"
    Dodał/a: Primo, dnia: 2014-10-15
  • -Kochanie, ide na 5 minut do Krysi-mowi zona do meza
    -tylko nie zapomnij mieszac bigosu co pol godziny !
    Dodał/a: Primo, dnia: 2014-10-15
  • Jaką ocenę otrzymasz ze sprawdzianu?
    Sprawdzian:
    ¦Uczysz się na 5
    ¦Umiesz na 4
    ¦piszesz na 3
    ¦Spodziewasz się 2
    ¦dostajesz 1
    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15

  • Pani na lekcji religi pyta Jasia:
    -Jasiu,kto zbudował Arkę?
    Jasiu na to:
    -No...eee...
    A pani:
    -Dobrze Jasiu,siadaj,szóstka!!!
    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Synku, kiedy poprawisz dwójkę z matematyki?
    - Nie wiem, mamusiu, nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.
    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • - Proszę państwa, mamy awarię! Tramwaj dalej nie pojedzie. Przepraszamy i proszę wychodzić...
    - Ej, ty! Czemu rozwaliłeś okno?!
    - A bo tu napisali, że "W razie awarii rozbij szybę młotkiem"

    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Nad rzeczka był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kibelki nad woda. Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuz nad woda pniu siedziały dwie wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej:
    - Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego woda. - Widzisz, to brązowe?
    - Widzę.
    - To NIE jest szyszka..
    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Ilu prawdziwych mężczyzn potrzeba żeby zmienić żarówkę?
    Żadnego, prawdziwy mężczyzna ciemności sie nie boi.
    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Ilu psychiatrów potrzeba, by zmienić żarówkę?
    Tylko jednego, ale Żarówka musi chcieć się zmienić.
    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Ilu potrzeba pesymistów żeby zmienić żarówkę?
    Żadnego. To strata czasu. Nowa i tak na pewno nie będzie działać.

    Ilu potrzeba optymistów żeby zmienić żarówkę?
    Żadnego. Stara za chwile zacznie działać.
    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Polityk przechadza się po Warszawie wraz ze swoją żoną. Oglądając wystawy sklepowe mówi do żony:
    - Popatrz! Spodnie 50zł, koszulka 40zł, futro 150zł. Nie wiem o co ludziom chodzi, że jest tak źle, jest dość tanio. Wszyscy mówią, że nikogo na nic nie stać.
    Żona popatrzyła na męża z ogromną czułością, jak tylko kobieta potrafi i mówi:
    - Kochanie. To jest pralnia.

    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Motocyklista jadący z dużą prędkością zobaczył przed sobą oposa. Starał się jak mógł, żeby go ominąć, ale przy takiej prędkości nic się nie dało zrobić. Uderzony opos przekoziołkował i upadł na asfalt i jak to opos zaczął udawać martwego. Motocyklista, poruszony wyrzutami sumienia, zatrzymał się i wrócił po osoba. Ponieważ wyglądało na to, że opos żyje, zabrał go z drogi i zawiózł do schroniska. Tam umieszczono go w klatce, włożono do niej trochę pożywienia i wodę w miseczce. Rano opos ocknął się. Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi:
    - Niech to diabli! Zabiłem motocyklistę.

    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Małe dziecko znalazło na podwórku łyżeczkę do herbaty. Nie wiedząc co to, pobiegło do mamy i pyta:
    - Ja młoda jestem i głupia - odpowiada mama. - Idź spytaj taty.
    - Tato, mama młoda jest i głupia, kazała spytać ciebie, co to?
    - Oo, nie wiem dziecko, idź spytaj dziadka, swoje przeżył, wiedzę ma.
    Dziadek zobaczył, przyjrzał się i krzyczy do dziecka:
    - Wyrzuć to jak najprędzej! To może być nasionko łopaty!

    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Śmiali się, gdy poszedłem na politologię. Mówili, że to bez przyszłości, że nie znajdę po tym pracy. Teraz to ja się śmieję, gdy nakładam im mniej frytek lub nie dodam sosu.

    Dodał/a: , dnia: 2014-10-15
  • Pierwsza kobieta na Księżycu:
    - Houston, mamy problem!
    - Co się stało?
    - Nic, nieważne.
    - No co?
    - Nic...
    - Powiesz w końcu?
    - Domyśl się...

    Dodał/a: Astronauta, dnia: 2014-10-15
  • Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
    - Drogi Watsonie, czy śpisz?
    - Nie...
    - A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
    - Widzę miliony gwiazd, drogi Sherlocku.
    - I co ci to mówi, drogi Watsonie?
    - Zależy, jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd ... A cóż tobie to mówi, drogi Sherlocku?
    - Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam ukradł namiot!

    Dodał/a: dobry!, dnia: 2014-10-15
  • Pani na lekcji religi pyta Jasia:
    -Jasiu,kto zbudował Arkę?
    Jasiu na to:
    -No...eee...
    A pani:
    -Dobrze Jasiu,siadaj,szóstka!!!
    Dodał/a: Primo, dnia: 2014-10-15
  • Nauczyciel na lekcji mówi do Jasia:
    - Z Ciebie byłby doskonały przestępca.
    - Dlaczego?! - dziwi się Jaś.
    - Bo w zeszycie nie zostawiasz żadnych śladów działalności.

    Dodał/a: Zastępca, dnia: 2014-10-15

Dodaj żart

Dodaj żart


W celu uniemożliwienia rozsyłania spam'u prosimy rozwiązać proste zadanie matematyczne, np.: 2 + 3 daje 5.


4 + 10 + 10 daje

*pola wymagane